Dota 2

Po prostu: dużo, dużo bardziej rozbudowana mechanika. Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale wystarczy, że zaczniesz grać w Dotę to się przekonasz jak mechanika jest rozbudowana.

Kurde, kiedyś się rozpisałem, ale już mi się nie chce :D
Dota jest trudniejsza, dlatego, że trudniej się troche odnaleźć, skomplikowane jest kupno itemów oraz obsługa kuriera. W docie moment nieuwagi i już nie nie ma - w lolu masz summoner spelle

Dota nie wybacza błędów jak LOL. Dla mnie Dota przez to że jest trudniejsza, jest ciekawsza. Ponadto Dota ma wszystkich darmowych bohaterów!

Podając jeden z przykładów o którym gdzieś już pisałem tu na forum jest np konieczność nie tylko odpowiedniego doboru itemów jak w lolu, ale także ich używania. Nie pamiętam ile było w lolu itemków do używania jak skili ale w docie jest ich od groma i to nie jest jakaś tam ciekawostka ale umiejętne odpalanie przedmiotu pozwoli CI wygrać walkę. Np są postacie które w walce wręcz zadają kosmiczne obrażenia (taki Sven na ulti) ale koleś musi dobiec, przez co można go łatwo skilami CC (jakieś ogłuszenia stuny itp) łatwo zatrzymać i zabić. Teraz kupujesz mu taki przedmiot jak BKB (Black King Bar) który po włączeniu daje ci odporność na niemal każdy czar i skill w grze. Pozostaje dobiec i pozabijać. Oczywiście to tylko jeden z przykładów dość prosto podany. Po przesiadce na dote z lola mi osobiście największą trudność zajęło pamiętanie o kupionych przedmiotach i używanie ich w walce. Zresztą dużo razy słyszałem już: Sorry zapomniałem właczyć ..... (i tu nazwa itemku) :-)

Dużo ludzi tak uważa, bo tak jest. Ale dzięki temu jest bardzo satysfakcjonująca

Grałem w obie gry- dota jest ciezsza niż lol bo ma więcej mechanik

lol trudfniejkszy

dota nie jest tródniejsza
Jest po prosry badziej rozbudowana
I trudniej to wszystko ogarnąć

DOTA ma to do siebie, że najmniejszy błąd może zrujnować grę. Źle użyty buyback, śmierć przy bronienu raksów, zabicie roshana przez przeciwnika... W lolu na ogół mniej się na mapie dzieje.
Teamfight w docie to masa rzuconych skili, dużo przedmiotów, dużo akcji, a gdy wszystko się kończy to sam nie wiesz co się działo. W LOLu jest jakoś luzniej mniej się dzieje, mniej możliwości gankowanania.

Moim zdaniem w Docie zdecydowanie trudniej się farmi. Za zgon przeciwnik dostaje golda, a ty go TRACISZ. Niektóre postacie potrzebują jednego fraga i już są nafeedowane. Jak chcesz(zabierać mu expa, gold)denerwować przeciwnika musisz też nauczyć się zabijać swoje creepy i creepy przeciwnika. W Lolu głównie raczej budowałem co każdą gre raczej to samo. W Docie każdy zakup musisz być przemyślany.

po pierwsze kolego w docie po smierci tracisz zloto na kozyc mordercy wiec jest to spore utrudnienie w lolu tego nie masz i przedewszystki ważna rzecz dobijanie własnych creepów w lolu nic nie dobija a tu musisz bo wtedy wróg dostaje mniej expa wiec bardzo ważne dla nie których nie do opanowania