- Gry
- Counter-Strike: Global Offensive

Witajcie! Przy obecnej formie polskiej drużyny, nikt nie spodziewał się, że może ona zagrozić drużynie takiej jak FaZe Clan. Virtus.Pro pokazało jednak kolejny raz, iż nie można ich przedwcześnie skreślać. Drużyna pod opieką Jakuba "kubena" Gorczyńskiego pokonała międzynarodową drużynę wynikiem 2:1 (2:16, 16:11, 16:13).
Pierwszą mapą, którą wybrało FaZe było Mirage. Od początku międzynarodowa drużyna dominowała. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:2, a po krótkiej przerwie drużyna Olofa "olofmeistera" Kajbjera dobiła Polaków, kończąc rozpoczynającą to spotkanie mapę 16:2.
Po niezbyt optymistycznej pierwszej mapie, przenieśliśmy się na de_cobblestone. Pomimo przegranej pistoletówki, VP dobrze się broniło, kończąc pierwszą połowę wynikiem 11:4. Po zmianie stron, zrobiło się nieciekawie, gdyż nasi przegrali kilka rund z rzędu. Na szczęście w porę się obudzili, i skończyli drugą mapę wynikiem 16:11.
Decydującą mapą, która miała zaważyć o końcowym wyniku, było de_inferno. Tak jak na poprzedniej mapie, nasi dominowali po stronie antyterrorystów, dzięki czemu na półmetku ostatniej mapy zobaczyliśmy wynik 11:4. FaZe próbowało odrabiać straty po przerwie, na początku im się to udawało, jednak nasi wytrzymali i wygrali ostatnią mapę wynikiem 16:13.
Ta wygrana zapewniła im awans do półfinału turnieju EPICENTER 2017, rozgrywanego w Petersburgu.
Komentarze
(0)Brak komentarzy. Bądź pierwszy, napisz komentarz!