Counter-Strike: Global Offensive

Drodzy Gracze!
 
Powoli dobiega koniec bootcampu polskiej formacji Team eBettle. Podczas treningów zawodnicy przygotowują się do turnieju rangi major ESL One Cologne 2015, do którego dostali się wygrywając europejskie kwalifikacje. Jeden z zawodników rodzimej drużyny - Piotr peet Ćwikliński – zdradził kilka szczegółów odnośnie przygotowań do wcześniej wspomnianych zawodów. Napisał, że trenowanie w takie upały nie należy do zbyt przyjemnych i powiedział kilka słów o swoim pierwszym przeciwniku – szwedzkim Fnatic:
„Ostatni dzień bootcampa. Chyba udało nam się trochę dopracować naszą grę, porobić kilka nowych zagrań itp. Może jakimś cudem uda nam się zaskoczyć fnatic. Znowu przyszło nam się zmagać z morderczym upałem przy którym ciężko się na czymkolwiek skupić, tym bardziej w pomieszczeniu w którym pracuje 5 kompów. Może to nasz klucz do sukcesu - trening w trudnych warunkach.
Ogólnie trochę dziwna akcja, że po wygraniu wszystkich meczów w kwalifikacjach przyjdzie nam grać na chyba najtrudniejszego przeciwnika, podczas gdy Team Kinguin zmierzy się z Luminosity, a osiągnęli taki sam wynik jak my w Kolonii. No ale nie ma się co zastanawiać i tłumaczyć, trzeba zagrać swoje.” – źródło: oficjalny fanpage Piotra peeta Ćwiklińskiego.
 
Piotr jest pełen energii i wierzy w swój zespół. Napisał, że z Fnatic będzie bardzo ciężko wygrać oraz dodał, że będzie to ich najtrudniejszy przeciwnik podczas ESL One Cologne 2015.
Małe przypomnienie: Team eBettle jest w jednego grupie z Fnatic, Na’Vi i Titan. Na ESL zobaczymy dwie polskie drużyny: Team eBettle i Virtus.pro, które zostało zaproszone przez organizatorów, bo znaleźli się w TOP8 ESL One Katowice 2015.
 
Chłopaki dadzą radę?
 

[Źródło: cybersport]